EnergaCAMERIMAGE - Laureat Nagrody Camerimage za Całokształt Twórczości

2020-09-30
EnergaCAMERIMAGE - Laureat Nagrody Camerimage za Całokształt Twórczości
EnergaCAMERIMAGE - Laureat Nagrody Camerimage za Całokształt Twórczości
Kategoria:   

Nagroda Camerimage za Całokształt Twórczości, najważniejsze wyróżnienie przyznawane przez Międzynarodowy Festiwal Filmowy EnergaCAMERIMAGE, zostanie w tym roku, w ramach 28. edycji festiwalu (14-21.11.2020), wręczona wszechstronnemu autorowi zdjęć, który w trakcie swej wieloletniej kariery współtworzył różne oblicza kina. Kręcił europejskie filmy artystyczne i wysokobudżetowe hollywoodzkie spektakle. Pracował nad romantycznymi gotyckimi horrorami, efektownymi historiami fantasy, przejmującymi dramatami sądowymi oraz lekkimi komediami. Przenosił widzów do minionych epok i inspirował, by zastanawiać się nad alternatywnymi losami znanego nam świata. Współpracował z takimi reżyserami jak Robert Redford, Tim Burton, Guy Ritchie, Stephen Frears, Patrice Chéreau, Neil Jordan, Shane Black, Miloš Forman, David Yates, Denzel Washington i Jean-Jacques Annaud. Był nominowany do najważniejszych nagród świata kina i zdobył Oscara®, BAFTA oraz trzy Cezary.

Jest nam niezwykle miło ogłosić, że tegorocznym laureatem Nagrody Camerimage za Całokształt Twórczości zostanie Philippe Rousselot ASC, FSC. Wybitny francuski autor zdjęć filmowych osobiście odbierze w Toruniu Złotą Żabę i spotka się kilkukrotnie z uczestnikami Festiwalu.

Zanim Philippe Rousselot zaczął wspinać się po kolejnych szczeblach zawodowej hierarchii, jako dziecko uwielbiał oglądać filmy. Zachwycał się dziełami Jeana Cocteau, Siergieja Eisensteina, Federica Felliniego, Fritza Langa, Ingmara Bergmana, Kenjiego Mizoguchiego i innych mistrzów kina. W trakcie studiów był regularnym gościem paryskiego Luwru, gdzie chłonął wizualną maestrię dawnych mistrzów. W 1966 roku ukończył l'École Louis Lumière wraz z innymi uznanymi dziś autorami zdjęć, Eduardem Serrą i Noëlem Verym, po czym trafił szybko do pionu operatorskiego Néstora Almendrosa. Najpierw był jego asystentem, by z czasem awansować do roli operatora kamery, zaliczając w międzyczasie kolejną, tym razem praktyczną, szkołę filmową. Gdy pojawiła się możliwość samodzielnego debiutu, Philippe Rousselot zawierzył młodemu francuskiemu reżyserowi Guy’owi Gillesowi i nakręcił z nim Le Clair de terre.

Był rok 1970 rok, jednak Philippe Rousselot musiał poczekać na międzynarodową sławę kilkanaście lat. Ta przyszła wraz z Divą Jean-Jacques’a Beineix’a (1982 r.), za którą francuski autor zdjęć został uhonorowany pierwszym w karierze Cezarem. Nie minęły dwa lata od tego czasu, a kręcił już z Samuelem Fullerem Złodziei nocą i rozpoczynał przygodę z brytyjskim oraz amerykańskim kinem takimi tytułami jak Był sobie sen Arnauda Sélignaca i Szmaragdowy las Johna Boormana.

Kadr z filmu "Diva"

Kadr z filmu "Szmaragdowy las"

Już wtedy dało się zauważyć, że Philippe Rousselot czuje się najlepiej wtedy, gdy musi mierzyć się przy każdym nowym projekcie z jakimś wymagającym kreatywności wyzwaniem, a powtarzalność stylu i środków stylistycznych nie leży w jego naturze. Wyjaśniał zresztą w wywiadach, że choć nie odmówi nigdy reżyserowi, z którym dobrze mu się wcześniej pracowało, osobiście preferuje zmiany – dzięki nim jest bowiem w stanie zachowywać ostrość umysłu i świeżość perspektywy. Dowód? Między 1987 a 1990 rokiem nakręcił naturalistycznego Niedźwiadka (reż. Jean-Jacques Annaud), dramat erotyczny Zbyt piękna dla ciebie (reż. Bertrand Blier), dramat kostiumowy Niebezpieczne związki (reż. Stephen Frears), komedię Nie jesteśmy aniołami (reż. Neil Jordan), dramat wojenny Nadzieja i chwała (reż. John Boorman) oraz kontrowersyjne kino biograficzne Henry i June (reż. Philip Kaufman).

Za pracę przy dwóch ostatnich był nominowany do Oscara®. Nagrodę zdobył jednak wraz z trzecią nominacją, którą w 1993 roku otrzymał za piękną i sentymentalną Rzekę życia Roberta Redforda. Kolejne lata to dla Philippe'a Rousselota pasmo nowych wyzwań operatorskich: Wywiad z wampirem Neila Jordana, Królowa Margot Patrice’a Chéreau, Skandalista Larry Flynt Miloša Formana.

Kadr z filmu "Niebezpieczne związki"

Kadr z filmu "Rzeka życia"

Następnie francuski autor zdjęć spotkał na swej artystycznej drodze Tima Burtona i zasmakował wraz z nim pracy nad wysokobudżetowym hollywoodzkim widowiskiem: Planetą małp (2000 r.) Film zebrał wprawdzie dość mieszane opinie u widzów i krytyków, jednak Philippe Rousselot świetnie odnalazł się w pracy z innowacyjną charakteryzacją, dużą ilością efektów wizualnych i budżetem wymagającym zupełnie innego planowania. Gdy w 2005 roku podjął się ponownie z Burtonem wysokobudżetowego projektu, Charlie’ego i fabryki czekolady (wcześniej reżyser i autor zdjęć pracowali jeszcze przy kameralnej i osobistej Dużej rybie), Philippe Rousselot pozwolił sobie na jeszcze więcej eksperymentów ze światłem, cieniem, kolorem i kadrem.

Kilka lat później podjął współpracę z Guy’em Ritchie’em przy Sherlocku Holmesie, nasączając efektowną wizję wiktoriańskiego Londynu wspaniałymi kompozycjami barwnymi oraz zabawą z filmowym mrokiem, którą kontynuował w trakcie realizacji Sherlocka Holmesa: Gry cieni. Następnie Philippe Rousselot poszedł za ciosem i przyjął propozycję współpracy z Davidem Yatesem przy dwóch pierwszych częściach kinowej serii Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć, nadając uniwersum Harry’ego Pottera nowego oblicza. W międzyczasie nakręcił z Shane’em Blackiem Nice Guys: Równych gości, który to film był dla niego swoistym przełomem – po ponad czterech dekadach w branży Philippe Rousselot po raz pierwszy nakręcił pełnometrażowy film kamerą cyfrową.

Kadr z filmu "Planeta małp"

Kadr z filmu "Sherlock Holmes: Gra cieni"

Philippe Rousselot współpracował w trakcie swej bogatej we wspaniałe filmy kariery z wieloma reżyserami, nigdy nie nakręcił jednak dwa razy tego samego filmu. Zawsze poszukiwał nowych ścieżek artystycznego wyrazu i eksperymentował z dostępnymi narzędziami, by zaskakiwać widza. Raz pięknym, lirycznym ujęciem w świetle słońca, innym razem ważną sceną nakręconą w mroku, którego nigdy nie bał się na ekranie. I mimo że jego debiut reżyserski Pocałunek węża (1997 r.) – do dzisiaj jego jedyny pełnometrażowy projekt reżyserski – został dobrze przyjęty przez widzów i krytykę, i zarazem nominowany do Złotej Palmy festiwalu w Cannes, Philippe Rousselot pozostał wierny zdjęciom filmowym.

Czujemy się zaszczyceni, że będziemy mogli gościć go w Toruniu w roku 2020, w pięćdziesiątą rocznicę premiery jego pierwszego filmu kinowego. Jesteśmy jednocześnie przekonani, że Nagroda Camerimage za Całokształt Twórczości nie stanie się dla naszego laureata podsumowaniem twórczości, wierzymy bowiem, iż Philippe Rousselot zdoła nas jeszcze wielokrotnie zaskoczyć kolejnymi filmami.